poniedziałek, 31 marca 2014

Delikatny powiew nowości...

Ruszam!

Potrzebuję miejsca, w którym będę mogła realizować, publikować, pokazywać światu wszystko to, co składa się na moje małe pasje. Dlatego zdecydowałam się poprowadzić bloga. Trudno mi powiedzieć, jak trwałe będzie to przedsięwzięcie, a także jaki będzie jego ostateczny kształt.

Na razie głowę mam pełną pomysłów, których nie potrafię ograniczyć do jednej ani nawet dwóch dziedzin. Dlatego myślę, że każdy, kto tu zajrzy, znajdzie coś dla siebie. Będzie trochę amatorskiej fotografii, będą przepisy kulinarne dla szukających czasu na realizację domowych obowiązków mam (i nie tylko) - obowiązkowo szybkie, proste i sprawdzone; trochę filmowych i muzycznych (tu jestem w stanie zawęzić pole zainteresowań do muzyki filmowej) rekomendacji, a może - jak Bóg da, a dziecko głęboko zaśnie - również analiz. Jako że od pewnego czasu pełnię w życiu nową rolę, znajdzie się tu pewnie miejsce i na refleksje dotyczące wychowania dziecka, w tym na zastosowanie neurolingwistycznego programowania i innych psychologicznych technik w tym procesie, którego przebieg rzutuje nie tylko na życie dziecka, ale też - o czym nie możemy zapominać - na nas, rodziców. Z kolei dla miłośników szeroko pojętego rękodzieła, postaram się zamieszczać co pewien czas instrukcje wykonania ozdób, zabawek, szablony, skupiając się na tym, co ostatnio zajmuje najwięcej mojego jakże cennego czasu wolnego - na biżuterii.

Dzisiaj zostawiam to w tym kształcie, wyznaczając kilka kierunków, którymi podążę (za wygląd bloga, ewentualne niedociągnięcia przepraszam, wciąż się uczę, a akurat ta nauka do najbliższych mi nie należy).

Na zachętę: oto jak pięknie wygląda wiosna w Białymstoku: